alukes
Opublikowane przez ms

Kompletnie nie wiem, jak to jest, że czasem nie trzeba widzieć się z niektórymi ludźmi, a ten spleciony cienką nitką kontakt wcale nie zamiera w kłopotliwym miejscu. Po długiej przerwie wciąż patrzycie na siebie z błyskiem w oku, rozumiecie żarty, potraficie tańczyć niezgrabnie do znanych piosenek. A wtedy zagina się jakby czas i przestrzeń, jakby te miesiące przyjaźnianej rozłąki odeszły daleko. Być może nie wiecie wszystkiego, co się zmieniło, co na to wpłynęło, jak, kto, po co? Czy to jednak istotne? Podejrzewam, że w samym akcie tęsknoty i ponownego spotkania zawiera się więcej uczucia, informacji, słów, które można z człowieka, jak z książki czytać.

Poprzedni PostNastępny Post