tłum obserwacji
chodzę po mieście i patrzę na ludzi, przyjaciół, nieznajomych | luźniejsze myśli zatapiam w żywicy przymiotników
tęsknię za tobą, ciepło
Kiedy długie poranki splatają się z ciemnością za oknem, pojawia […]
brak zachwytów budzi zachwyt
Powietrze pachnie wilgocią, mieszanką nadchodzącej ciemności i ostatnich resztek rozgrzanego […]
mała brytania
W Wielkiej Brytanii mówi się o polityce, brexitach, niepokojach społecznych […]
wieczorna Warszawa, taką właśnie lubimy ją oglądać
To miasto przeważnie pachnie jak szlugi i kalafiory, w sierpniu […]
jak w kołderce
Pierwszy raz od tygodni buszujące po pokoju osy zdają się […]
limone, guanciale i volkswagen golf
Dochodziła 23, gdy podirytowani i zmęczeni (choć tak pozytywnie) jedliśmy […]
słodko, słodko
Przez ścianę ze spływającą czekoladą w wedlowskiej fabryce, po górzyste […]
grzanki i inne okruszki
Zostawiamy za sobą okruchy rozrzucone po różnych zakamarkach świata. W […]
nagle przyszło, szybko poszło
Z powiewów wiosny ukuty został na nowo zimowo-jesienny klimat. Spadł […]
zamarznięta ziemia i sprint roku
Zimą w lesie zmarzła ziemia. Oszroniła igiełki iglaków, opatuliła szczepki […]
mżawka ostatnich dni
Wystarczy kilka kropel i jeden parasol, by dwie osoby blisko […]
světozor dla seniorów
W centrum miasta jest kilkadziesiąt setek, może tysięcy kamienic, rzeźbionych […]
przywileje
Dochodzi osiemnasta, ciemnieje, szybkim ruchem kół śmigamy do domku. Rower […]
chaos owinięty papierem ryżowym
Wszystko, wszędzie, naraz. Przepełnione ulice przecinają nigdy niezwalniające skutery – […]
norwegia to granatowa jesień
W centrum miasta, od którego nazwy nie idzie stworzyć przymiotnika, […]
g
Sierpień to miesiąc przesiąknięty jodem, pełen soczystych malin i borówek, […]
w jak wolność
Minęły ostatnie dni zawieruchy, siedząc w jej centrum trudno było […]
koziołki nie wyjdą
W 1907 roku w poznańskim hotelu Bazar, Maria Komornicka dokonała […]
trudno jest pisać o niczym
Niedawno poznana, choć wyjątkowo wyjątkowa O poleciła mi jakiś czas […]
świeży zapach mokrej gleby
Pobiegnij za mną leśnych duktów szlakiem! Spróbujmy jagód w pełne […]
panie jerzy, jedziemy?
Jedziemy! Odpowiedział pan Jerzy równiutko tydzień po zaproszeniu mnie do […]
w muzyce stajemy się płynnością
Usłyszałam kilka miesięcy temu czyjeś zachwyty nad muzykami. Ludźmi, których […]
taki róż czuję w przedwiośniu
W moim pokoju pełnym pozostałości po sennych marzeniach i przechuchanego […]
drożdżówki, chałki, bułeczki
Trzeba mieć w życiu trochę choć radości. Być może brzmi […]
pociągi
Niebywale wielką radość sprawia mi podróżowanie pociągiem. Wśród tylu możliwych […]
wAwRZySZeW
Śmiesznie uśmiecham się widząc te powykręcane słówka wrzucone w przestrzeń […]
w mieście było słońce
Jak osioł załadowana tobołami, kroczyłam przez warszawskie chodniki. Niczym dziecko […]
Długość nitek samotności
We wrzącej wodzie posolonej po włosku (tak by smakowała […]
on – styczeń
Nie wiem, czy wynika to ze smogowej, prześmierdłej mgiełki wrzynającej […]
ciężar życia
Dźwigamy wszyscy na plecach kamienie upadające raz po raz, staczające […]
alkohol mnie miesza, a nie ja nim
Mam co do niego wiele wątpliwości, podskórnych niepokojów, błąkających się […]
mógłby mówić i mówić, a ja nie odmawiam / dpw
Złapał mnie za rękę parę razy – tak serdecznie, gdy […]
radość oczekiwania oczami t
Są takie dni, gdy z t mijam się częściej niż […]
dla m
Zaplątana w piórkach, w kolii z pereł biegała od kąta […]
te smaki i zapachy
Wojaże najcelniej trafiają do mnie przez ludzką, wrodzoną zmysłowość. To […]
co za uczta z nutką cytryn!
Zza brudnej szyby francuskiego pociągu przyglądałam się odbiciom lazurowej wody, […]
k2
Wyzuta z energii, powykrzywiana nierównymi oddechami stłoczonych studentów – tłumna […]
moje miasto
Moje miasto zawsze przyjmuje mnie w jakiś niezwykle pieszczotliwy sposób. […]
szmer liści i zapach wosku
Coś dziwnego dzieje się ze światem – z pogodą, z […]
strzykawki pełne były wódki
Mam jeszcze w ostatnich rezerwach sił energię, by ubrać w […]
miasto
Całe miasto skrzeczy i syczy symfonią przedwyborczej ekscytacji, fali oczekiwania, […]
bolonia
Rześki dzień wita z otwartością otwartego na oścież okna, z […]
mikrozachwyty
To mikrozachwyt za megazachwytem, których nie sposób zsumować, a raczej […]
samotnia
Teraz, gdy pierwszy raz od paru dni siedzę sama z […]
hala szrenicka
Co za przepiękny, przepocony dzień! Pełne skałek przejścia, skoki i […]
łączy nas cukier
sytuacja była dość jasna, plan najchytrzej zarysowany, a przygotowania owiane […]
przyjaźń
czasem myślę, ot tak, od czapy, czym właściwie jest przyjaźń? […]
teoria płytka o konstrukcji tego miasta
na szare chodniki spada poranna mżawka beznadziei w odpowiedzi, ochoczo […]